szpak80 szpak80
3510
BLOG

Protesty studenckie w Wilnie. Śmierć S.Wacławskiego (1931)

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Protesty studenckie w Wilnie. Śmierć S.Wacławskiego (1931)

Grób Stanisława Wacławskiego, Wilno, stan obecny (źródło: Glaukopis)

Rok 1931 w którym doszło do tragicznych zajść na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie był rokiem  kryzysu gospodarczego (zarejestrowani bezrobotni - 372 tys., strajki) i politycznego (zabójstwo wiceprezesa BBWR Tadeusza Hołówko dokonane przez szowinistów ukraińskich z OUN, proces brzeski). W samym Wilnie - powódź (uczeń szkoły rzemieślniczej Mieczysław Dordzik uratował życie Chackielowi Charcmacowi, sam przy tym zginął - "Ów czyn dziecka Wilna z chrześcijańskiej miłości bliźniego zrodzony uczciła tym pomnikiem ludność wileńska."). Jesienią 1931 w ośrodkach akademickich dochodzi do protestów studenckich...

"Organizując na uczelniach wystąpienia antyżydowskie, polscy narodowcy motywowali to niebezpieczeństwem zdominowania niektórych zawodów przez społeczność żydowską. Na początku lat trzydziestych, w skali całego kraju blisko połowę przedstawicieli wolnych zawodów stanowili Polacy, natomiast drugą połowę stanowili Żydzi. Pozostałe mniejszości narodowe były w tej grupie reprezentowane w stopniu minimalnym. Na terenach wschodnich IIRP, ten stosunek był jeszcze bardziej niekorzystny dla Polaków, gdyż Żydzi stanowili tu już zdecydowaną większość wśród przedstawicieli wolnych zawodów. W sytuacji, kiedy dopiero od dziesięciu lat istniała odrodzona Polska, w środowisku nie tylko polskich narodowców, mogło to rodzić pewne obawy zatracenia przez państwo polskiego charakteru. Trzeba bowiem pamiętać, że szczególne wyczulenie na punkcie narodowego charakteru pojawiało się zawsze w państwach, które odzyskiwały po dłuższym czasie utraconą niepodległość. W tym konkretnym przypadku obawy te skierowane były wobec Żydów.
Sposobem, który miał uratować kraj przed depolonizacją było zdaniem narodowców wprowadzenie tak zwanego numerus clausus, czyli ograniczenia liczby miejsc na uczelni, dla określonych grup kandydatów na studentów. Postulat ten związany był z systemem naboru na wyższe uczelnie, gdzie kandydaci zapisywali się na poszczególne kierunki w większości bez zdawania egzaminów wstępnych. Nawet na kierunkach gdzie była wymagana na przykład znajomość języka łacińskiego, egzamin odbywał się najczęściej już w trakcie roku akademickiego. Tylko w nielicznych wypadkach o przyjęciu decydował egzamin konkursowy. Zdaniem narodowców taka sytuacja stawiała Żydów w uprzywilejowanej sytuacji jako lepiej sytuowanych ekonomicznie oraz mających znaczne wpływy w grupie wolnych zawodów.[...]

[tabelka]

Obok sprawy numerus clausus źródłem napięć na uniwersytetach była tzw. „sprawa trupów żydowskich”. Problemy z udostępnianiem dla celów naukowych zwłok osób wyznania mojżeszowego istniały od dawna, a były pochodną stosunku wyznawców tej wiary do ciała ludzkiego. Zgodnie z zasadami judaizmu ciało i dusza tworzą jedność. Umarli są traktowani z ogromną troską gdyż śmierć kończy tylko ziemski etap egzystencji jednostki. Dusza osiąga lepsze formy egzystencji dopiero po pogrzebaniu ciała. Dlatego zmarłego stara się pochować jak najszybciej, co wynika ze wskazówek Talmudu. W konsekwencji takiego myślenia, sekcja zwłok jest postrzegana jako bezczeszczenie ciała osoby zmarłej. Usprawiedliwieniem odejścia od tej zasady jest jedynie to, że autopsja może ocalić czyjeś życie, lub gdy dopuszczają lokalne prawo. Wtedy jednak ingerencja powinna być możliwie najmniejsza. Jak widać z tego pobieżnego przedstawienia zasad postępowania z ludzkim ciałem, jakim kierują się judaiści, problem jako taki istniał, jednak można było znaleźć płaszczyznę porozumienia. Było nią obowiązujące lokalne prawo, do którego judaiści byli skłonni się dostosować. Widać z tego wyraźnie, że gminy żydowskie w miastach akademickich, w których studenci narodowcy domagali się dostarczania zwłok żydowskich, na obiekty do ćwiczeń dla studentów wyznania mojżeszowego, miały możliwość zażegnania konfliktu w samym zarodku. Fakt, że w późniejszym okresie takie zwłoki były dostarczane jest na to wystarczającym dowodem.[...]"

Charakterystyczne, że judaizm nie miał jednocześnie nic przeciwko temu by Żydzi korzystali podczas nauki ze zwłok Chrześcijan i ludzi innych wyznań.

"Polscy narodowcy byli tym oburzeni i zwracali uwagę, że istniała w tym względzie ewidentna nierówność, którą należało zlikwidować poprzez specjalne dostarczanie do prosektoriów także zwłok żydowskich. Temu ostatniemu sprzeciwiała się natomiast gmina żydowska. Pierwsze spory wokół tej sprawy miały miejsce już w początkach działalności USB."

Protesty studenckie w Wilnie. Śmierć S.Wacławskiego (1931)

W październiku, niedługo po rozpoczęciu roku akademickiego, na polskich uniwersytetach rozpoczynają się protesty Młodzieży Wszechpolskiej sprowokowane bójką studentów polskiego i żydowskiego na Uniwestytecie Jagiellońskim. Akcja protestacyjna obejmuje uniwersytety Krakowa, Warszawy, Poznania, Lwowa, Lublina a później także Wilna.

W niedzielę, 8 listopada, do  rektora USB docierają sygnały o planowanych na poniedziałek protestach, które mają się rozpocząć w Zakładzie Anatomii Opisowej.
9 listopada, w okolicach uniwersyteckiego prosektorium zaczynają się zbierać grupy studentów. Po południu, po sprawdzeniu ksiąg prosektoryjnych i rozmowie z asystenteami, reprezentacja studentów pyta jednego z profesorów - kierownika ZAO, czy ciała noworodków na których pracują studenci żydowscy są ciałami żydowskimi. Prof. powołując sie na uchwałę USB odmawia odpowiedzi. Studenci zapowiadają blokadę do czasu wyjaśnienia tej sprawy. Późnym popołudniem dochodzi do pierwszych starć polsko-żydowskich, na pogotowie zgłosiło się jeden Żyd i trzech Polaków, wszyscy z ranami głowy.
Na koniec dnia Rektor USB wydał oświadczenie, rozplakatowane na uczelni i przedrukowane następnego dnia w gazetach:

"Do ogółu młodzieży akademickiej Uniwersytetu Stefana Batorego
Wobec zaszłych w dniu dzisiejszym niedopuszczalnych wystąpień pewnej grupy młodzieży akademickiej, z jednej strony w formie usiłowanej ingerencji w wewnętrzne sprawy Zakładu Anatomii Opisowej, z drugiej strony w formie zbiorowej manifestacji na ulicach i na dziedzińcu Uniwersytetu o charakterze wyraźnie podburzającym jedną część młodzieży przeciwko drugiej, OSTRZEGAM, że nie dopuszczę do wtrącania się młodzieży w sprawy, należące wyłącznie do kompetencji Władz Uniwersyteckich i Kierowników zakładów, a wszelkie wystąpienia zakłócające nadal spokojny bieg pracy i życia w Uniwersytecie poddam pod sąd Senatu z wnioskiem o najsurowszy wymiar kary, nie wyłączając nawet zamknięcia Uniwersytetu i zarządzenia nowych wpisów, na czym ucierpi cała młodzież akademicka z winy niepoczytalnych sprawców zajść, niezgodnych ani z etyką chrześcijańską, ani z chwalebnymi tradycjami Uniwersytetu Wileńskiego i Narodu Polskiego.

Wilno, dn. 9 X I1931 r. A. JANUSZKIEWICZ
Rektor"

Oświadczenie młodzieżówki partyjnej publikuje organ rządowy - Kurier Wileński. Mimo, że doszło jedynie do incydentów i obyło się bez poważniejszych zajść, apel jest bardzo dramatyczny i choć ma uspokajać nastroje to przyjął bardzo agresywną formę ("PRECZ Z NACJONALISTYCZNYM SOJUSZEM SYJONISTYCZNO-ENDECKIM!", "KASTETY, BROŃ PALNA, KAMIENIE", "honor państwa polskiego" vs."rozhisteryzowani ulicznicy").

We wtorek dochodzi na Uniwersytecie do kolejnych utarczek, pomiędzy narodowcami oraz agitującymi za zaprzestaniem protestów i Żydami. Protestujący udają się ponownie pod budynek prosektorium, który sąsiaduje z Zakładem Fizyki, gdzie dominują studenci żydowscy, tam też dochodzi do starć. Mniej więcej w tym samym czasie dochodzi do starć na ulicy, w ich wyniku śmiertelnie ranny zostaje student pierwszego roku prawa Stanisław Wacławski (l.21).

"Mimo przeprowadzonego śledztwa przez władze uczelni jak i policję oraz prokuraturę trudno dokładnie odtworzyć przebieg tego zdarzenia. Według relacji studenta II roku medycyny Józefa Switka do tragedii doszło w momencie, kiedy na ulicy Nowogródzkiej, prostopadłej do niej ulicy Słowackiego i równoległej ulicy Szeptyckiego, dochodziło do pojedynczych starć między demonstrantami. Stanisław Wacławski dostał kamieniem w lewą skroń w momencie kiedy wychylił się zza płotu na rogu ulic Słowackiego i Szeptyckiego. Zaraz po tym jak ugodzony Wacławski padł nadjechała policja, która rozpędziła zebranych tam Żydów. Na wezwanie o pomoc Switek zgłosił się do przygotowania prowizorycznego opatrunku. W międzyczasie ktoś wezwał dorożkę, do której wsadzono rannego i ruszono w kierunku stacji pogotowia ratunkowego. Po przebyciu niewielkiego odcinka drogi (około 400 m), na rogu ulic Zawalnej i Trockiej dorożka została zaatakowana przez tłum Żydów (kilkadziesiąt osób). Posypały się kamienie, z których jeden ponownie ugodził Wacławskiego, tym razem w prawą skroń. Eskortujący ofiarę razem z Józefem Switkiem, student medycyny Leokadiusz Wyszomirski wyjął wtedy rewolwer i oddał w powietrze kilka strzałów, które spowodowały, że tłum odstąpił i dorożka mogła swobodnie ruszyć dalej na pogotowie. Po udzieleniu podstawowej pomocy na stacji pogotowia ratunkowego rannego przewieziono do szpitala, gdzie po godzinie zmarł.

Tymczasem zamieszki na mieście nadal trwały. Tłum studentów ruszył po zajściach na ulicach Nowogródzkiej, Słowackiego i Szeptyckiego w kierunku głównych zabudowań uniwersyteckich. Po drodze znajdowała się ulica Ludwisarska, na której miało swój lokal Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy Studentów Żydów USB. Kiedy tłum przechodził obok tego budynku posypały się z niego kamienie, które trafiły głównie w policjantów na koniach, którzy eskortowali studentów. Polacy odpowiedzieli tym samym i obrzucili budynek także kamieniami wybijając w nim w ten sposób wszystkie szyby. Natomiast zaatakowani policjanci dokonali pacyfikacji tego budynku aresztowali najbardziej aktywnych bojówkarzy. Po tym incydencie tłum wreszcie dotarł do gmachu głównego uniwersytetu i rozwiązał się. Zapowiedziano jednak wiec na godzinę 16."

Rektor zawiesił wykłady i zamknął uniwersytet do odwołania.

Studenci (do których dołączyły się przygodne osoby), utworzyli pochód liczący 3 tys. osób. Kiedy W bocznych uliczkach dochodziło do zamieszek i dewastacji mienia żydowskiego (ale nie tylko żydowskiego, obrzucono kamieniami również redakcję wileńskiego "Słowa"). Właściwy pochód studencki dotarł pod szpital, w którym zmarł Stanisław Wacławski. Wygłoszono szereg przemówień, uczczono pamięć zmarłego minutą ciszy, odśpiewano hymn i przyjęto rezolucję do władz uczelni:


"Do Prześwietnego Senatu Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie., na ręce J. Magnificencji Rektora Prof. Dr A. Januszkiewicza

Młodzież akademicka Uniwersytetu Stefana Batorego, zgromadzona na placu Łukiskim dnia 10 listopada b.r. pod wpływem wstrząsających wypadków, jakie zaszły w dniach ostatnich na terenie Uniwersytetu i miasta, gdzie nawet jeden z je j grona zginął śmiercią tragiczną a wielu zostało rannych, wierząc w życzliwość i opieką Prześwietnego Senatu zwraca się z gorącą prośbą o sprawiedliwość i zadośćuczynienie za doznane krzywdy. Młodzież wierzy, że tak, jak każdemu akademikowi, tak i Prześwietnemu Senatowi nie jest obojętna sprawa polskości Wszechnicy Batorowej.
W konsekwencji młodzież prosi Prześwietny Senat o:
1-mo ukaranie winnych prowokacji, ekscesów i śmierci ś.p. kol. Wacławskiego Stanisława, młodzież w poczuciu swej lojalności i praworządności czyni winnymi zajść ogół akademickiej młodzieży żydowskiej, która winna wskazać i wydać władzom tak uniwersyteckim jak i administracyjnym morderców i prowokatorów.
2-do zadośćuczynienia w formie nowej odezwy J. Magnificencji za krzywdę jakiej młodzież doznała przez przypisaniejej winy za dotychczasowe zajścia wbrew oficjalnym komunikatom prasy jak również informacji władz. Młodzież wierzy w życzliwość i przychylność Jego Magnificencji Rektora USB jako obrońcy i jej opiekuna.
3-io uregulowania sprawy dostarczania przez społeczeństwo żydowskie trupów do użytku akademików Żydów w myśl poprzednich uchwał Senatu USB i ustaw ciał ustawodawczych Rzeczypospolitej Polskiej.
4-to wprowadzenia numerus clausus, opartego na sprawiedliwym podziale procentowym miejsc na Uczelni.
5-to przywrócenie reprezentacji ogólnoakademickiej, co jest słusznym prawem młodzieży akademickiej, co usuwa wszelkie starcia, dając możność młodzieży
akademickiej do skierowania na drogę legalną wszelkich swoich postulatów, co jedynie umożliwia młodzieży oficjalny kontakt z Władzami Uniwersyteckimi i co w konsekwencji izoluje młodzież od wpływów wszelkich niepaństwowotwórczych i wywrotowych czynników
6-to ukaranie organizacji akademickich szkalujących droga ulotek i komunikatów prasowych, sprowokowaną, niewinną i krzywdzoną młodzież polską.
Ufając sprawiedliwości i życzliwości Jego Magnificencji Rektora i Prześwietnego Senatu Uniwersytetu Stefana Batorego — Młodzież wierzy, iż powyższe sprawiedliwe postulaty nie będą odrzucone lecz znajdą posłuch i poparcie.
Młodzież wyraża całkowitą lojalność i przywiązanie wobec Władz Uniwersytetu.
Za zgodność niniejszego memoriału i postulatów w nim wyrażonych z rezolucjami przyjętymi na wyżej wymienionym zebraniu delegaci na zebraniu tym wyłonieni:

(—) Kazimierz Hałaburda
(—) Henryk Lewandowski
(—) Zygmunt Branicki
(—) Jan Dybowski
(—) Krasowski
(—) Stanisław Skupiński"

W dniu śmierći Wacławskiego doszło jeszcze do 2 incydentów w postaci wyproszenia Żydów z dwóch znanych lokali wileńskich (kawiarni i cukierni) i polowania  przez grupy żydowskie na samotnych studentów Polaków.  Bilans ofiar wtorkowych zamieszek, to 37 osób rannych i 60 aresztowanych. W środę nie doszło już do większych zajść.

Pogrzeb Stanisława Wacławskiego początkowo miał mieć miejsce w czwartek 12.11.1931 roku. Władze chciały by pochód żałobny przeszedł boczną ulicą, studenci przeprowadzili go jedną z głównych ulic miasta. Pogrzeb studenta ostatecznie odbył się w piątek, kiedy do Wilna dotarła jego rodzina.

"Rano, jak to uzgodniono dnia poprzedniego, odbył się ostateczny pogrzeb Stanisława Wacławskiego, w którym uczestniczył jego brat Piotr Wacławski. Uroczystość przebiegła spokojnie i godnie. Uczestniczyło w niej równie liczne grono jak we czwartek. Obecne były także poczty sztandarowe organizacji studenckich. Po uroczystości zebrani zaczęli rozchodzić się do domów. Ze względu na ukształtowanie topograficzne tej części miasta powracający z pogrzebu samoistnie uformowali się w pochód, gdyż mieli właściwie jedną najkrótszą drogę do centrum miasta, na uniwersytet. Kuriozalnie w miejscu, gdzie tłum mógł zacząć się rozchodzić na różne strony, czyli przy moście na rzece Wilence, czekały uzbrojone oddziały policji, w tym konnej. Trudno powiedzieć z jakiego powodu, po przepuszczeniu pocztów sztandarowych policja zaczęła nacierać na tłum i rozpraszać go. Obserwujący całe wydarzenie z boku, znany w Wilnie ksiądz Henryk Hlebowicz, będący także wykładowcą uniwersyteckim, wyraźnie wskazuje w swoim sprawozdaniu, że brak było ze strony studentów wszelkich objawów mogących wskazywać na agresję, czy złe intencje. Policja jednak zaatakowała."
Prawdopodobnie nikt nie ucierpiał.

W wyniku procesu przeprowadzonego po śmierci studenta skazano jednego mężczyznę. Według świadków był on w tłumie, który zaatakował dorożkę wiozącą S.Wacławskiego do szpitala. Postawiono mu zarzut z artykułu, który stworzono w czasach carskich dla bezpieczeństwa mniejszośći (Ormian, Żydów). Sprawca został skazany na dwa lata więzienia.
 

Protesty studenckie w Wilnie. Śmierć S.Wacławskiego (1931)

Msza żałobna w intencji S.Wacławskiego, kościół Św. Anny, Warszawa, listopad 1931 (źródło:NAC)

Rok później podczas napaści na grupę studentów we Lwowie, zasztyletowano korportanta Jana Grodkowskiego

Protesty studenckie w Wilnie. Śmierć S.Wacławskiego (1931)

Msza żałobna w intencji J.Grodkowskiego, kościół Św. Anny, Warszawa, listopad 1932 (źródło:NAC)

* * *

cytaty, informacje i tabelki pochodzą z: Srebrakowski Aleksander, Sprawa Wacławskiego. Przyczynek do historii relacji polsko-żydowskich na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, „Przegląd Wschodni”, Ł IX, z. 3
(35), s. 582.

zdjęcia:
1.Pismo Społeczno-Historyczne "Glaukopis", nr 25-26, 2012
2,3 - Narodowe Archiwum Cyfrowe.

 

O okolicznościach w jakich zmarł J. Grodkowski - tutaj:

http://nick.salon24.pl/501492,zabojstwo-studenta-jana-grodkowskiego-lwow-1932

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura