szpak80 szpak80
636
BLOG

Marsz Powstania Warszawskiego

szpak80 szpak80 Społeczeństwo Obserwuj notkę 7

2016 r.

***

Po raz pierwszy Marsz Powstania Warszawskiego, ogranizowany przez środowiska narodowe, odbył się w 68. rocznicę Powstania, w 2012 r. Rozpoczął się na Bemowie; a na cmentarzu na Woli oddano wówczas hołd ponad 100 tysiącom zabitych, w więkoszości bezimiennie tam pochowanym mieszkańcom Warszawy. W trakcie Marszu wznoszono hasła ku czci Powstańców oraz potępiające niemiecki narodowy socjalizm i sowiecki międzynarodowy socjalizm. Wśród uczestników obecni byli członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej, maszerowali też członkowie grupy rekonstrukcji historycznej - Narodowych Sił Zbrojnych i kibice.

Wśród haseł wznoszonych przez uczestników warto wspomnieć te, oddające hołd Narodowym Siłom Zbrojnym, których udział w Powstaniu Warszawskim przez dziesięciolecia nie mógł być badany. Sebastian Bojemski, historyk zajmujący się tym tematem i autor pracy "Narodowe Siły Zbrojne w Powstaniu Warszawskim", ocenia, że w walkach wzięło udział od 2 tysięcy do 4,8 tys. żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, szacuje też, że około 1 tysiąca z nich poległo, zostało rannych bądź zaginęło.

Marsz Powstania Warszawskiego (2016)

W 2013 roku Marsz rozpoczął się również na Bemowie. Oprócz Warszawiaków z dziećmi i wnukami i organizującej Marsz Brygady Mazowieckiej ONR (a także ONR z Łodzi, Lublina, Bielska-Białej), udział wizięło również szereg członków innych organizacji narodowych, w tym spoza Warszawy, chcących oddać hołd Powstańcom i cywilnym mieszkańcom Warszawy. Uczestnicy, tak jak rok wcześniej, udali się na największy w Europie cmentarz wojenny - Cmentarz Powstańców Warszawy na warszawskiej Woli, gdzie - w co trudno uwierzyć - a jak odnotował jeden z uczestników:

"Młodzież nie została wpuszczona przez policje itp. formacje na teren cmentarza. Manifestacja zakończyła się w pobliżu nekropoli. Jej uczestnicy którzy weszli na teren cmentarza byli świadkami szokującej organizacji uroczystości. Cały teren został ogrodzony barierami. Funkcjonariusze służb ubrani w garnitury stali za barierkami, a ci po cywilnemu na terenie dostępnym dla Warszawiaków. Przy bramkach wejścia na teren uroczystości bronili funkcjonariusze w garniturach. Każdy wchodzący był dokładnie przeszukiwany. Dla warszawiaków szokujący był widok przeszukiwanych osób stojących z podniesionymi rękami jak na obrazkach z niemieckich pacyfikacji podczas II wojny światowej." (za)

Już wówczas dostrzec można było także niezdrowe "zainteresowanie" funkcjonariuszy mediów. Mediów, które można kojarzyć, ale nie z patriotyzmem, a które to "zainteresowanie" w kolejnych latach - wraz ze wzrostem popularności i liczby uczestników - zmieni się w otwartą nagonkę, połączoną ze szkalowaniem. Ten sam uczestnik relacjonował:

"Reporterów wyborcza.pl zbulwersowały antyniemieckie i antykomunistyczne hasła manifestantów, liczny udział młodych dziewcząt wśród maszerujących. Dziennikarze z Czerskiej nie mogli zrozumieć co hasła antykomunistyczne mają wspólnego z powstaniem – zapewne nie słyszeli o eksterminacji polskich patriotów przez wkraczające na ziemie polski odziały sowieckie."

Nie słyszeli też zapewne, że w latach PRL i kolejnych, doradcą środowiska, które tworzyło później GW - i dla którego wykonują czarną robotę medialną - co symboliczne, był komunista Wiktor Herer - ubek, prześladujący i katujący... Powstańców Warszawskich (w tym W. Chrzanowskiego i zakatowanego na śmierć przez ubeków bohaterskiego żołnierza Polskiego Państwa Podziemnego - Jana Rodowicza "Anodę"):

"W 1981 roku na posiedzeniu Komisji Krajowej ”Solidarności„ w Gdańsku Jacek Kuroń przyprowadził nową grupę doradców. Opowiadał to prof. Wiesław Chrzanowski, współtwórca statutu związku. Usiadł koło niego starszy pan, który wydał się Chrzanowskiemu znajomy, jednak skojarzenia wydawały się niemożliwe. Gdy Jacek Kuroń przedstawił ekspertów, okazało się, że to Wiktor Herer… nowy specjalista od rolnictwa. Tu profesor Chrzanowski nie wytrzymał. wstał i powiedział, że "przecież ten człowiek to jest ubek, który nas przesłuchiwał". Kuroń na to odpowiedział: "jak wam się nie podoba, to możecie wyjść". Podczas przesłuchania Herer powiedział Chrzanowskiemu, że jego i jego kolegów chce nie tylko unicestwić fizycznie, ale i pohańbić w oczach społeczeństwa, zohydzić moralnie”. (z)

Z każdym rokiem liczba uczestników Marszu rosła. W 2014 r. kilka tysięcy osób zebrało się na pl. Bankowym, Marsz przeszedł Aleją Solidarności i zakończył się w parku Szymańskiego przed tablicą upamiętniającą niemiecką zbrodnię na ludności cywilnej na Woli, której mieszkańcy byli mordowani tysiącami w pierwszych dniach Powstania.

"W manifestacji liczącej kilka tysięcy osób, poza mieszkańcami Warszawy wzięli również udział goście z całej Polski. Licznie stawili się przedstawiciele ONR, Młodzieży Wszechpolskiej, kibice piłkarscy oraz członkowie różnych grup i stowarzyszeń. Jak zwykle cieszy liczna obecność rodzin z dziećmi i osób starszych, których pojawienie się na uroczystości wzbogaciło jej przebieg. Godnym podkreślenia pozostaje fakt, że w trakcie pochodu wielu mieszkańców stolicy spontanicznie przyłączało się do kolumny marszowej, aby razem oddać hołd uczestnikom Powstania." (za)

W 2015 w 71 rocznicę Powstania marsz wyruszył z ronda imienia Romana Dmowskiego, jego uczestnicy przeszli Alejami Ujazdowskimi, Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem, Długą na pl. Krasińskich pod pomnik Powstania Warszawskiego i Katedrę Polową Wojska Polskiego.

"Hołd cywilnym ofiarom Powstania Warszawskiego i prostym żołnierzom oddali działacze Obozu Narodowo Radykalnego z Ziemi Piaseczyńskiej, Lubelskiej, Włodawy, Zamościa, Biłgoraja, Kutna, Warmii i Mazur. Wspierali ich działacze: Młodzieży Wszechpolskiej z Lubelskiego, warszawskiego oddziału Polski Niepodległej, Sekcji Kobiet Ruchu Narodowego, Narodowego Mińska Mazowieckiego, Wiedeńskiej Inicjatywy Narodowej, Narodowej Łęcznej, Klubu Narodowego SGH. Nad tłumem powiewały biało czerwone flagi, zielone ONR, kilka z krzyżami celtyckimi i zielone proporce z Szczerbcem MW. Na początku Marszu szła grupa rekonstrukcyjna i Świętokrzyski Korpus Polskich Drużyn Strzeleckich. Wśród znanych osób w marszu można było dostrzec profesora Marka Chodakiewicza, Leszka Żebrowskiego, Grzegorza Brauna z żoną. Marsz składał się głównie z młodych ludzi i rodzin z dziećmi." (za)

Marsz

(fot. J. Bodakowski)

***

W 2016 roku odbył się piąty już Marsz, uczestniczyło w nim ponad 10 tysięcy osób. Widmo licznego udziału wzbudziło niepokój nieciekawych środowisk, które można kojarzyć, ale nie z patriotyzem i wartościami, a ze szkalowaniem Powstańców i niszczeniem etosu Powstania Warszawskiego (1994 r.), w 2016 r. do środowiska z czerskiej przyłączył się niemiecki tygodnik wydawany w języku polskim oraz inny, podupadający już postkomunistyczny tygodnik lewicy pseudokatolickiej, który w dorobku ma haniebne zachowanie w czasie procesu kurii krakowskiej (komunizm, etap: stalinizm, '53).

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo