Niemcy wybierają się na wojnę z USA? Testują czy da się im odebrać organizację szczytu NATO w Warszawie.
Niedzielne wydanie Gazety FAZ - FAS, bez powołania się na inspirację niemieckich służb specjalnych, piórem Konrada Szulera (niem. Schuller) podjudza do odebrania USA organizacji szczytu NATO w Warszawie, jeśli nowy polski demokratyczny rząd nie zaprzestanie pozbawiać Niemiec wpływów politycznych i gospodarczych w Polsce (w retoryce Szulera brzmi to mniej więcej tak: "jeśli rząd nie zaprzestanie rozmontowywać demokrację").
Autor artykułu - Konrad Szuler (niem. Schuller), pochodzi z Rumunii (1961), jest operatorem FAZ na Polskę i Ukrainę (m.in. kronikarz rewolucji na majdanie). Głos ten być może należy łączyć z planami BND choćby dlatego, iż wiadomym jest, że w Niemczech doby Angeli Merkel, nie ma wolności słowa, a media służą za tubę rządzących, np. przemilczając "uciążliwe" dla polityki niemieckiego rządu informacje (vide: masowe gwałty na Niemkach w mroczną noc sylwestrową 2015/6 r.).
Szuler w 2010 r. przeprowadził wywiad z szefem ukraińskiej bezpieki (SBU), ten miał go poinformować, że za poprzednich rządów (Juszczenko) sprawdzano go (Szulera), starając się dowiedzieć czy przyjeżdża na Ukrainę jako "dziennikarz, czy w jakiejś innej roli".
"За словами Конрада Шуллера, про зацікавленість ним з боку СБУ стало відомо, після того, як двох його інформаторів стала перевіряти Служба безпеки."
"Według słów Konrada Szulera, zainteresowano się nim, kiedy dwójkę jego informatorów zaczęła sprawdzać Służba Bezpieczeństwa Ukrainy."
Autor wskazuje na którąś ze stolic państw bałtyckich, a więc kojarzonych od jakiegoś czasu z niemieckimi wpływami (Litwa, Łotwa, Estonia), jako możliwych przyszłych organizatorów, gdyby plany pozbawienia USA możliwości organizacji szczytu NATO w Warszawie zrealizowano z sukcesem.
(Nie zajmuję się tu decyzjami, które mają być podjęte na szczycie w Warszawie, żywotnymi)
***
I ciekawostka z czerskiej: "GW": "organizacja szczytu NATO w Polsce jest zagrożona" - 28.12.2015, nie wiem niestety, na której kolumnie było to napisane, w ciemno zgaduję, że była to (i jest) piąta kolumna.
P.S: Moja analiza:
Uuu coś czuję, że dni dyktatury Angeli Merkel są liczone...
