PARYŻ
Wielką burzę w kołach inteligencji francuskiej wywołało drugie wydanie książki p. Leona (recte Lejby) Bluma, prezesa Rady Ministrów rządu francuskiego, p.t. „Małżeństwo". Książka ta wydana była po raz pierwszy w roku 1907. Przyjaciele polityczni p.Bluma, w odpowiedzi na ostre ataki prasy opozycyjnej, twierdzą, że książka jest wyrazem poglądów autora z przed lat 30-u i nie może być uważana za jego credo obyczajowe w chwili obecnej. Zaprzecza temu sam p. Blum , pisząc w przedmowie do drugiego wydania, że nigdy nie był bardziej, niż obecnie przekonany o słuszności swych zasadniczych tez, zawartych w książce.
Rzeczywiście samo przejrzenie „Małżeństwa" daje dostateczny materiał do zrozumienia niebywałej wrzawy, jaka powstała dokoła tej książki. Wystarczy zacytować kilka „wychowawczych" tez p. Bluma, żeby się zorientować w kierunku całego dzieła.
ZALETY STARSZYCH PANÓW
Jako najbardziej wykwalifikowanych i odpowiednich partnerów edukacji miłosnej, p. Blum uważa i zaleca młodym Francuzkom — starszych doświadczonych panów, pragnących w ten sposób zdobyć okazję do nowych podniet. Gdyby jednak nie nadarzyła się okazja rozpoczęcia edukacji przy udziale rutynowanego uwodziciela, p. Blum z łatwością znajduje inne wyjście z przykrej sytuacji.
CZEMU NIE Z BRATEM?
Cytujemy dosłownie: „Jeśli masz brata, który jest skłonny ci dopomóc, nie wahaj się z nim rozpocząć"... i dalej: „Nigdy nie mogłem pojąć, co w kazirodztwie jest odpychającego. Przeciwnie, twierdzę, że jest rzeczą zupełnie naturalną i nierzadką — istnienie praktyk miłosnych pomiędzy bratem i siostrą".
OBRAZ SZEREGU KOCHANKÓW
W dalszym ciągu tego niezwykłego traktatu wychowawczego p. Lejba Blum rozważa olbrzymie znaczenie, jakie tego rodzaju system będzie miał dla spokoju w samym małżeństwie. N.p. "Twoja żona cię zdradza z p. B... od tej chwili myśl o tem cię nie opuszcza i dręczy...Czy sytuacja nie byłaby mniej okrutna gdyby do obrazu p. B...dołączał się szereg innych znanych już i usankcjonowanych postaci kochanków, jakich miała twoja żona przed ślubem".
Tego rodzaju kwiatków możnaby cytować dziesiątki - roi się od nich cała książka. Była ona podobno przesłana wielu wybitnym osobistościom.
ZALECENIA MĘDRCÓW SYJONU
Prasa paryska prześciga się w złośliwościach na ten temat. Zapytuje między innymi, czy książki tej przypadkiem pp. Brunschvieg i Lacore podsekretarki stanu w rządzie p. Bluma nie zalecą, jako obowiązkowej lektury, dla najmłodszych klas liceów żeńskich we Francji. [zdziwiliby się...]
Mimowoli przypominają się właściwe ustępy z osławionych "Protokołów Mędrców Syjonu" o tem, jak najskuteczniej mają żydzi rozkładać otoczenie aryjskie wśród którego przebywają. Czyżby p. Lejba Blum, wydając powtórnie swoje dzieło sprzed lat 30, uważał, że w ten sposób spełnia swą misję we Francji?...
Czy też może zamierzał wyrażonym w książce poglądom nadać autorytet urzędowy?
(1937) "Lejba Blum - propagator kazirodztwa. Brudna książka premiera."
***
"The Leon Blum Lodge in Paris welcomes..."
bnaibritheurope
Komentarze