szpak80 szpak80
1112
BLOG

Mandel Szkolnikoff - dostawca Kriegsmarine i Wydz. Gosp. SS

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Mandel vel Michel Szkolnikoff urodził się w miasteczku Szarkowszczyzna w 1895 roku, w Cesarstwie Rosyjskim (obecnie Białoruś), w rodzinie żydowskich przemysłowców (lub nie przemysłowców), posiadających (lub nie) również wiele nieruchomości w Rosji. Ta wersja wydaje się badaczom niewiarygodna, podobno niełatwo jest ustalić jak to ze Szkolnikoffami taki naprawdę było, są sprzeczne relacje, z których część pojawiła się dopiero po jego śmierci, sam Mandel kłamał i upiększał swoją przeszłość. Według wersji jego bratanicy Olgi, jego ojciec Ajzik był handlowcem, sprzedał swój biznes i przeniósł się na Litwę, potem rodzina zamieszkała w Moskwie, gdzie mieszkać miała w wielkiej rezydencji. Pierwszym biznesem Szkolnikoffa (1916) miała być hurtownia tkanin obsługująca armię carską, powie później iż był wówczas "oficjalnym dostawcą armii cara", po rewolucji zaopatrywał armię bolszewików. Ożenił się wkrótce z Raisą Czarnobylską, a niedługo potem uciec miał z Rosji. Według biografów odnalazł się w 1920 r. w Polsce, w Warszawie, potem udał się do Gdańska, gdzie pracować miał w bankowości, podejrzewa się, że zbankrutował ("zbankrutował"?) wówczas i uciekł do Belgii, gdzie skazany został za oszustwo.

 

We Francji Szkolnikoff pojawił się w 1930 r., w 1934 wraz z bratem założył firmę Textima zajmującą się kupnem i sprzedażą tkanin, w tym używanych. W 1936 r. osiedla się w Paryżu (dla otoczenia - Michel). Według wspomnień miał zajmować się również sprzedażą obrazów i biżuterii pochodzącej z carskiej Rosji. W opisywanym okresie miał być skazywany, w 1937 roku sąd nakazał deportację, ale uniemożliwić miał to fakt iż był uznany za bezpaństwowca, trafia pod dozór policji, ale może kontynuować swoją działalność handlową (w czasie okupacji będzie zatrudniać policjanta z DST, który był odpowiedzialny za jego nadzór). Tuż przed wojną zaczyna interesy z paryskimi domami handlowymi, wykupuje zapasy upadających konkurentów. Jego firma się rozwija, a rozkwita w czasie okupacji.
Od listopada 1940 r. Kriegsmarine staje się jego głównym klientem. Poza tkaninam sprzedaje również wyroby skórzane, perfumy i inne produkty luksusowe. Współracuje z Carlem Antonem Schaeferem niemickim komisarzem Banku Francji, był on wcześniej w członkiem Rady Dyrektorów Banku Wolnego Miasta Gdańska, tam mieli się poznać.
W grudniu 1940 r. przejął firmę na Oceanie Indyjskim, którego jedynym klientem była Kriegsmarine. Na początku 1941 r. zostaje aresztowany przez francuską policję gospodarczą za handel czarnorynkowy, zajęto duże ilości tekstyliów. Niemcy angażują się w sprawę. W śledztwie policja ustala, że w styczniu 1941 Kriegsmarine płaci Szkolnikoffowi 10 mln. franków, 20 mln. w lutym i 60 mln. w marcu.
Na wiosnę zawiera bliższą znajomość z Ellen/Helene Elfriedą Sanson, która również pracuje przy zaopatrzeniu niemieckiej marynarki wojennej. Opisana jako "aryjka", która wyszła za żydowskiego producenta mebli Eugene Sansona, uciekli z Niemiec w 1933 r. i osiedlili się w Paryżu. Po wybuchu wojny udali się na prowincję, mieli wrócić do Paryża by upomnieć się o swoje mieszkanie, zajmowane wówczas przez Niemców, ci zwrócili się do nich z propozycją współpracy, dołącza również kuśnierz Fabius Finkelman (zabity przez Niemców w czerwcu 1941 r.).

Kilka firm włókienniczych z Francji i Belgii zaczyna pracować niemal wyłącznie dla Szkolnikoffa (Lyon- tekstylia, Troyes - jedwabne pończochy, belgijski producent plandeki, wełna przemysłowa w Roubaix, tkalnia w Castres, dwie przędzalnie w Rouen, 3 inne w Wogezach. Ponadto Szkolnikoff zajmuje się handlem produktami luksusowymi m.in. perfumami i artykułami deficytowymi, w tym serem.

W 1942 roku SS przejmuje okupacyjną władzę od Wehrmachtu, wówczas Helena Sanson miała poznać Szkolnikoffa z wierchuszką SS we Francji, w tym z Fritzem Engelke, byłym skretarzem Himmlera, wówczas szefem Wydziału Gospodarczego SS w Paryżu, według innych źródeł Szkolnikoffa z Engelke poznał Luchen Max, z niemieckiej administracji wojskowej. Szkolnikoff zwiększa zyski zarabiając na pośrednictwie - kupując taniej i sprzedając drożej SS. Jego szacunkowy miesięczny zysk wynosił od 1 do 2 milionów ówczesnych franków. Lata 1941 do 1943 to prawdziwe złote żniwa Szkolnikoffa, trudno je oszacować ponieważ od końca 1940 r. nie prowadził rachunkowości, mówi się o "całych pociągach i kilku miliardach franków". W sierpniu 1943, pod nieobecność patrona z SS zostaje zatrzymany przez Gestapo w ramach akcji walki z czernym rynkiem. Ostatecznie zostaje uwolniony przez Engelke a ich współpraca zacieśnia się, od początku 1944 r. nabywa nieruchomości.
Szkolnikoff zakłada firmy hotelarskie, oraz o profilu: nieruchomości mają one siedzibę w Monaco, on sam zostaje rezydentem księstwa. Wśród zakupionych nieruchomości na Francuskiej Riwierze znajduje się: hoteli, pałaców m.in.: le Louvre, le Windsor w Monako, Le Plaza i le Ruhl w Nicei, le Majestic i le Martinez w Cannes, także w Aix-les-Bains - le Grand Hôtel, w Biarritz i jeden w Paryżu le Grand Hôtel de Paris, na bulwarze de la Madeleine), miało to być tym łatwiejsze, że wiele z nich odczuwało jeszcze skutki kryzysu z 1929 r. i było zadłużone. Według opracowania, nie jest jasne czy działał dla siebie, czy dla Niemców, którzy wkrótce zainteresują się stworzeniem, pod kontrolą Goeringa, dużej międzynarodowej firmy branży turystycznej, ale liczba zakupionych obiektów i rozmach, wskazują zdecydowanie na Niemców. Szkolnikoff, za pośrednictwem swoich firm, głównie przez zakup za 139 mln. franków la Société générale immobilière, wchodzi w posiadanie wielu nieruchomości w Paryżu - ok. 50 w dzielnicy Champs-Elysees, 16 na jednej ulicy - Marbeuf, kilku na Clement Marot, Tremoille i Baccador. Za sprawą kolejnych zakupów na Riwierze Francuskiej - le palais Bellevue w Nicei oraz w Monako (6 budynków i 7 willi), stał się największym właścicielem na terenie księstwa Monako, wyprzedzając Ministra Stanu Emile Roblot. Majątek szacuje się na 2 miliardy franków.

Sam Szkolnikoff żyje z kochanką w luksusie. Mieszka w paryskim domu blisko Place de l'Etoile, o tym:

 

Obsługuje go kilkunastu służących, często jeźdżą również do Monako, gdzie w hotelu Windsor Szkolnikoff umieścił siostrzenicę i żonę. Weekendy spędza w willi Chatou lub w zamku Aine w Aze w pobliżu Macon w Saône-et-Loire (na zdjęciu), miejsca te zostały odnowione i luksusowo wyposażone.

 

 

Częstym gościem Szkolnikoffa jest Engelke wraz z kolegami, odwiedzają go także Otto (szef biura dostaw Abwhery) i Wunderlich z niemieckiej policji gospodarczej.

Od 1944 r. podróżuje do Hiszpanii, gdzie miał ukryć część majątku (złoto, biżuteria). W ramach walk wewnętrznych w SS zostaje zatrzymany przez policję gospodarczą. Jego częste podróże do Hiszpanii miały zwrócić uwagę policji hiszpańskiej. Zostaje aresztowany w maju 1944, wraz z biżuterią wartości 800 milionów franków. Po interwencji Engelke zostaje uwolniony (26.06.1944) ale ma zakaz opuszczania Hiszpanii. Istnieje wiele wersji na temat śmierci Szkolnikoffa, jedną z nich jest ta głosząca iż zginął w trakcie próby uprowadzenia go z Hiszpanii przez tajne służby francuskie, jego zwęglone ciało miał odnaleźć niedaleko Madrytu jakiś rolnik i inne. Zwęgląne szczątki posłużyły do indentyfikacji, dokonać jej miał jego brat, rozpoznając...charakterystyczne buty Mandela Szkolnikoffa. Biograf (Abramovici) twierdzi, że konto w Buenos Aires było używane do 1958 r., a Szkolnikoff od sierpnia 1944 roku miał być wicekonsulem Argentyny przy przedstawicielstwie w Hiszpanii i wybierał się na emigrację, posiadać miał także obywatelstwo Kuby i Puerto Rico. Miał 3 braci i 3 siostry. Po wojnie Francja miała starać się przejąć fortuny nabyte nielegalnie. Znane są losy tylko części jego majątku. Autor biografii napisał, że archiwa dotyczące tej sprawy wciąż pozostają tajne. W 1950 r. sąd francuski wciąż nie był pewien jego śmierci. Szkolnikoff został skazany na karę śmierci in absentia, konfiskatę majątku i ukarany grzywną 2 mld. W 1956 r. Helen Sanson wniosła o uznanie go zmarłym w 1945 r. i anulowanie późniejszego wyroku. Sąd hiszpański wysłał odpowiednie dokumenty i Francuzi uznali śmierć Szkolnikoffa za fakt - oficjalnie 10 czerwca 1945.


jako główne źródła podano:
Renaud de Rochebrune et Jean-Claude Hazera, Les Patrons sous l'Occupation, Paris, Odile Jacob,‎ 2013
Pierre Abramovici, Szkolnikoff, le plus grand trafiquant de l'Occupation, Paris, Nouveau Monde,‎ 2014
średnia pensja podczas okupacji to 12-15 tys. franków rocznie, kierownika banku 30 tys. rocznie
opracowanie, z którego korzystałem - tutaj: http://fr.wikipedia.org/wiki/Mandel_Szkolnikoff

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura