szpak80 szpak80
318
BLOG

Jak lewica zwalczała prawo głosu dla francuskich kobiet

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

MASONERIA BOI SIĘ
przyznania praw politycznych kobietom francuskim (1935)

"Na ostatniej sesji izby deputowanych we Francji przeszedł 453 głosami przeciw 124 wniosek deputowanego Feysan o przyznanie kobietom prawa głosu w wyborach do parlamentu i do samorządów.
Do sprawy tej odnoszą się przychylnie szerokie sfery społeczeństwa, szczególniej sfery byłych kombatantów. W związku z tem min. Herriot nawołuje feministki francuskie, aby nie domagały się praw dla kobiet, gdyż obecnie masy kobiece we Francji są nastrojone w ten sposób, że przyznanie im praw mogłoby być groźne dla ustroju repblikańskiego i rozdziału Kościoła od państwa.
Oto jak wygląda rzekome popieranie przez koła socjalistyczno-masońskie dopuszczenia Francuzek do udziału w życiu politycznem. Jest to kwestja niezmiernie ważna dla Francji, gdyż, dzięki dopuszczeniu kobiet do głosu w wyborach do parlamentu czy do samorządów mogłyby zwyciężyć czynniki katolickie i narodowe—takie są bowiem nastroje większości Francuzek. Masonerja boi się tego i dlatego występuje przeciwko słusznemu rozszerzeniu praw kobiet we Francji."
 

W lipcu 1936 r. Izba Deputowanych jednomyślnie opowiada się za przyznaniem praw wyborczych kobietom (475 do 0). Wynik zdaje się wskazywać, że przeciwnicy, albo zagłosowali...za, biorąc udział w ustawce, albo taktycznie się pochowali. Najpewniej jedno i drugie.
Zmiana prawa dziwnym zbiegiem okoliczności nie trafiła pod obrady Senatu zdominowanego również przez sojusz komunistów-socjalistów i tych no... We francuskim opisie można przeczytać, że lewacy uważali, że kobiety znajdują pod wpływem Kościoła i przez to...nie są samodzielne. Jak wiadomo samodzielne są tylko te które, popierają panów, czyli podobnie jak z zadekretowanym ateizmem czyli tym, no... "rozdziałem Kościoła od państwa".

W zastępstwie głosów dla wszystkich kobiet koalicja komunistów i socjalistów i tych no...czyli tzw. Front Ludowy, nominowała trzy swoje czyt. feministki na stanowiska podsekretarzy w pierwszym rządzie Bluma, Irene Joliot-Curie, Suzanne Lacore i z partii Herriota - Cécile Brunschvicg (edukacja).

Prawa wyborcze Francuzki otrzymały w 1944 r.

 

 

Przy okazji. Jakoś nie mam wątpliwosci jak głosowałby wówczas najbardziej krzykliwy antykatolicki mason ostatnich miesięcy (oczywiście, gdyby, jak to u niego, psim swędem dostał się do parlamentu), Jan Hartman, lewak, wiceprzewodniczący plemiennej organizacji "lożowej" grupującej się w głównej mierze na zasadzie krwi:
"Członkiem B'nai B'rith może zostać osoba fizyczna, która ma i deklaruje tożsamość żydowską, świecką bądź religijną, opartą na pochodzeniu żydowskim (z ojca lub matki) lub po konwersji na judaizm.".
 

 

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura