szpak80 szpak80
739
BLOG

Powstanie w Niderlandach, handel polskim zbożem (i inne)

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Jakiś czas temu zacytowałem fragment z książki "Wczoraj i jutro":

"Tylko dzięki polskim bogactwom, mogły Niderlandy rozegrać walkę z Filipem II, a i później czerpały z handlu polskim surowcem więcej niż ze wszystkich swoich kolonii."

dr Jan Mosdorf (1938)

Dodałem od siebie: Gdyby ktoś dysponował jakimiś danymi liczbowymi byłoby miło (mogą pochodzić z Niderlandów).

Coryllus skomentował, że gdybym czytał napisaną przez niego "Baśń jak niedźwiedź" dowiedziałbym się o tym wcześniej. (nie napisałem wówczas daty wydania książki)

Inne komentarze:

Trochę później na innym blogu:

Trafiłem na nieco informacji i danych liczbowych powiązanych z tematem i pomyślałem, że się podzielę:


dr L. Boratyński, 1908

"(...) Handel z Polską, skupiający się głównie w Gdansku, był wielkiej doniosłości zarówno dla Hanzy, jak dla Anglii i Niderlandów...

Skutki wielkich odkryć geograficznych, otwierających nowe drogi dla handlu światowego, nie oddziałały od razu i tak bezpośrednio, by natychmiast zniszczyć znaczenie dawnych handlowych szlaków morskich, zwłaszcza w Europie północnej. Niderlandczycy, którzy dopiero u samego schyłku XVI w. weszli w bezpośrednie stosunki handlowe z Indyami Wschodniemi, mieli punkt ciężkości swego obrotu przez cały ten wiek, a nawet w XVII st., na Morzu Bałtyckiem. Handel bałtycki przewyższał indyjski i amerykański ilością towarów i wartością. Na każdy okręt, płynący z Niderlandów do Indyi Wschodnich, liczono koło 100 statków, odpływających na Bałtyk, a choć pojemność ich była mniejsza niż statków oceanicznych, to jednak i tak różnica była ogromna. Objaśnia ją jeszcze dosadniej ten fakt, że jeszcze w r. 1666 3/4 kapitałów amsterdamskiej giełdy tkwiło w handlu bałtyckim, przeszło 1/8 w przedsiębiorstwach handlowych i rybackich na Morzu Północnem i na wodach arktycznych, a reszta dopiero przypadała na handel wschodnio-i zachodnio indyjski.1)

 Aż do XV w. panowała na Bałtyku Hanza, jakkolwiek już w XIV w. pojawiają się tu Anglicy i Niderlandczycy, którzy, coraz skuteczniej, rywalizując z podupadającym związkiem miast północno-niemieckich biorą w końcu górę, zwłaszcza odkąd stanowczo zerwała się unia Kalmarska i Niderlandczycy, oparci o światową potęgę Hiszpanii, zdobyli dla siebie handel w Szwecyi i Danii, zapewniając sobie swobodny dostęp przez Sund. Wywalczywszy sobie niepodległość, ma rzeczpospolita Niderlandów dość siły, by swe stanowisko na Bałtyku utrzymać, z którego dopiero zejdzie w XVIII w., ustępując ostatecznie miejsca Anglikom.

 Morze Bałtyckie i jego wybrzeża były widownią nie tylko zaciętych walk politycznych o "dominium", ale i handlowych, najściślej z niemi się łączących, bo handel ten, niocenionej doniosłości dla Europy zachodniej, był źródłem olbrzymich dochodów. Najważniejszem zaś jego ogniskiem był Gdańsk, który, mimo udziału w Hanzie, zachował stanowisko nadzwyczaj samodzielne i odrębną nieraz prowadził politykę. On też jeden po upadku Hanzy utrzymał się na stanowisku wielkiego emporjum światowego. Już w średnich wiekach handel gdański był olbrzymi, a wzrósł jeszcze więcej po upadku kantoru nowogródzkiego, gdy Gdańsk stał się głównym punktem handlowym Wschodu, skupiającym płody całego dorzecza Wisły i bramą dla importu sięgającego aż do granic Turcyi.

 Z długiego szeregu płodów, które Gdańsk wywoził, pierwsze miejsce zajmowało zboże i drzewo, dalej smoła, dziegieć, wosk, potaż, len, konopie i t.p. 2). Brak wprawdzie cyfrowych obliczeń, by módz dokładnie przedstawić wartość tego handlu, ale sama tylko liczba okrętów, zawijających do Gdańska 3) i płynących stąd przez Sund 4), świadczy o rozmiarach i doniosłości obrotu polskich płodów i dla Gdańska samego, który z Polski czerpał swe bogactwa i dla zachodniej Europy, a przedewszystkiem dla Niderlandów.

[3. według rachunków t.z. "pfalgeldu" z r. 1583, zawinęło do gdańskiej przystani 2229 statków, a wypłynęło 2144. Anglicy już opuścili byli wtedy Gdańsk i usadowili się w Elblągu. Behring: Beitrage zur Geschichte Elbings, Progr.gimn. w Elblągu 1900, s.3, nota 3.]

[4. Według rejestru opłat, pobieranych w Sundzie: w r. 1575, z Elbląga 1 okręt, z Gdańska 1064, wśród których 556 niderlandzkich, 254 wschodnio-fryzyjskich, 73 angielskich, 58 szkockich, 55 gdańskich, a reszta duńskich, normweskich i t.d. W 1577, gdy Batory podczas wojny gdańskiej przeniósł skład towarów polskich do Elbląga (7/3,1577): z Gdańska tylko 126, z Elbląga 340, a z Królewca 725. Behring: Danzig unde Danemark im. J. 1577. Zeitschrift des westpreussischen Geschichtsvereins 48, H. s. 167. (w innym miejscu podano, że wartość towarów przywożonych do Elbląga przez Anglików to 600 000 florenów]

Największą część zboża i drzewa z Gdańska zabierały okręty holenderskie, zelandzkie i fryzyjskie, których niekiedyi podobno 200 [błąd w druku?] od razu wchodziło do portu, przeważnie pustych, częścią naładowanych towarami korzennymi, a przeważnie kamieniem budulcowym, używanym jako balast 5). Dla północnych bowiem Niderlandów, t. j. dla tych prowincyi, które oderwały się od Hiszpanii, było zboże polskie artykułem niezbędnym i prawdziwą kwestyją życia 6). Ziemia nadawała się tam więcej na pastwiska niż pod uprawę roli, gęsta tamtejsza ludność mogła brakowi żywności tylko dowozem zaradzić. Wielkie browary niderladzkie stały bezczynnie, gdy brakło chmielu i jęczmienia, dowożonego ze Wschodu, warsztaty okrętowe próżnowały, gdy nie stało drzewa, spławianego w ogromnych ilościach, przeważnie Wisłą do Gdańska. Handel z Francyja, Hiszpanią, Portugalią, Włochami i Anglią ustawał, gdy towary tam nabywane nie mogły iść na Wschód, by je zamienić na płody surowe. Holandya żyła z żeglugi i handlu transito, który zagarnęła w przeważnej części, wydarłszy Lubece dotychczasowy monopol. Gdyby źródła te wyschły, toby kraje te opustoszały i dlatego, podczas każdego zawikłania na północym wschodzie Europy, żywo Holendrów zawsze zajmowała kwestya jak się zachować, aby nie stracić handlu zbożem z portami bałtyckimi. Zamknięcie Sundu lub ubezwłasnowolnienie tego handlu w jakikolwiekbądź inny sposób równałoby się śmierci głodowej. 4)

(...)
"...nieurodzaj i w ślad za tem idąca drożyzna zboża i żywności wogóle, silnie dały się odczuć całej Europie południowej w r. 1582 i 1583. Podobna drożyzna panowała także w Niderlandach 1).

(...)
Mimo bowiem wojny i nienawiści wyznaniowej, interes ekonomiczny był tak silny, że przeważna część przywozu i wywozu hiszpańskiego spoczywała w ręku Holendrów; z handlu ze swą przeciwniczką czerpały Nidenrlandy zbuntowane największe swe zasoby, na co Filip II musiał przez palce patrzyć. Słusznie mógł się Farnese lękać, że Holendrzy, opanowawszy cały handel zbożem, mogliby jako panowie położenia, dyktować warunki Hiszpanom, a nawet ich wygłodzić.

(...)
Opis treści listu Sudermana (posłaniec Hanzy) do A. Possewina (dyplomata papieski), S. prosi w nim o wstawiennictwo u Batorego, kwestia niderlandzka:
"Zbuntowane prowincye podtrzymują wojnę, dzięki handlowi z Anglią, a szczególniej z portami hanzeatyckimi. Aby zamknąć ten handel, potrzeba przyzwolenia króla polskiego, któremu podlegają miasta pruskie. Prosił więc Possewina, aby usprawiedliwił Hanzeatów, że nie wysłali jeszcze poselstwa i aby skłonił króla, by nie zawierał umowy z Anglikami, póki go Hanza nie poinformuje. Gdyby zaś stany niderlandzkie nie zechciały ustąpić należy poprosić go o radę i pomoc. Póki Niderlandy nie dadzą odpowiedzi, której udzieli Possewinowi, prosił go, aby, porozumiawszy się z kardynałem Bolognettim i innymi biskupami, przy ich pomocy i przy poparciu wybitnych katolików polskich, przedstawił królowi, że Holendrzy i Zelandczycy nowemi opłatami uciskają poddanych polskich i aby starał się uzyskać od niego podobny list do stanów niderlandzkich, jak to już pisała Hanza. Wystarczy tylko na kilka miesięcy zamknąć im handel, a dla braku pieniędzy i dowozu, ugną karku i skłonią się do pokoju" (1/1. 1585 r.i ponownie 5/5. 1585).

(...)"

dr Ludwik Boratyński, "Stefan Batory, Hanza i powstanie Niderlandów", Przegląd Historyczny, 1908 r.

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura